Z terenu obwodu łowieckiego dzierżawionego przez Koło łowieckie nr 109 „Orzeł" we Włocławku zebrano 90 wnyków! Akcje przeprowadzono w dniach 1,16 i 18 lutego b.r. Dzięki zaangażowaniu myśliwych z Koła w poprawę warunków bytowania zwierzyny i ich wzorowej współpracy ze strażą leśną Nadleśnictwa Dobrzejewice oraz policją, ujawniono szereg przypadków kłusownictwa. Odnaleziono m.in. skłusowane dziki, sarny oraz łosia. W miejscowości Stary Witoszyn znaleziono żyjącego jeszcze dzika uwięzionego we wnyku. Drut wbijał się w ciało próbującego uwolnić się zwierzęcia...

Sprawy wnykarstwa i kłusownictwa przekazano do właściwych urzędów: Komendy Miejskiej Policji we Włocławku i Komendy Powiatowej Policji w Lipnie. Pozostawione sidła i wnyki w miejscach kłusownictwa zostały zabezpieczone przez policję. A to nie koniec anty-kłusowniczej inicjatywy. Już planowane są kolejne akcje.

Proceder kłusownictwa znany jest szczególnie w środowisku wiejskim i charakteryzuje się często wielopokoleniową tradycją i solidarną zmową milczenia. Jest to działanie niehumanitarne i sprzeczne z prawem, etyką łowiecką i ochroną przyrody. Metody i urządzenia kłusownicze powodują uśmiercenie zwierzęcia w długotrwałych męczarniach. Metody i urządzenia kłusownicze powodują uśmiercenie zwierzęcia w długotrwałych męczarniach. Myśliwi i leśnicy nie mogą stać obojętnie wobec tego faktu.
Kłusownictwo, śmieci, podpalenia… To człowiek zdaje się być największym szkodnikiem w środowisku leśnym.

Fot. archiwum KŁ "Orzeł"